środa, 6 listopada 2013

nowa partia naszyjników

Jak już wcześniej pisałam moje naszyjniki cieszą się zainteresowaniem. Z związku z tym przez ostatni miesiąc zdążyłam wykonać i sprzedać parę nowych wersji, oczywiście każdy inny  ;)

Naszyjnik i bransoletka jako prezent urodzinowy dla Ani :




Naszyjnik dla Marty:


Komplet dla Sylwii- naszyjnik, bransoletka i kolczyki :
 






i na koniec kolczyki i naszyjnik dla Kasi- oryginalny chabrowy z czarnymi kamieniami :



Następne się robią ;)
Chętnych zapraszam na maila: kindziek.zawadzki@gmail.com

piątek, 27 września 2013

Koszula z ...koszuli

Bardzo lubię męskie koszule, szczególnie w rozmiarze XXL, bo można  z nich zawsze coś fajnego wykombinować.
Tę jak zwykle znalazłam w szafie mojego taty, urzekł mnie piękny zielony kolor :)
Trochę się z nią bawiłam, trzeba było ją zwęzić, zmniejszyć rękawy, właściwie to pierwszy raz szyłam rękaw, więc jestem dumna z efektu końcowego :D








poniedziałek, 2 września 2013

Powrót i zmiany


Jak już pisałam we wstępie przez ostatni rok mieszkałam w Niemczech jako AuPair, łącząc naukę języka niemieckiego ze zwiedzaniem i przygotowaniem do egzaminu wstępnego na wzornictwo.


I mimo to, że wróciłam już w połowie czerwca jakoś ciężko było mi się ogarnąć i wrócić do pisania, ale wreszcie nastał czas mobilizacji :)

Kilka ważnych informacji :
  • zaliczyłam egzamin z rysunku i dostałam się na wzornictwo, więc jestem już oficjalnie studentką I roku wzornictwa na Politechnice Łódzkiej :)
  • znalazłam współlokatorów i mieszkanie
  • dzięki mojej kochanej rodzince mam wreszcie sprzęt do rozwijania mojej pasji :)
           od moich kuzynek dostałam manekina :)

 


         wymieniłam maszynę na ,,nowszy model", tzn nowy w sensie posiadania, bo wiekowo niewiele chyba się różni od poprzedniej. Trochę się nachodziłam i nazłościłam, żeby ją skompletować i naprawić, ale baaardzo się cieszę, że szyje :D

  • zakupiłam też aparat, więc nareszcie zdjęcia będą dobrej jakości ;)
 Teraz skoro sprzęt jest, mam nadzieję, że pojawi się zapał, czas i pełna głowa pomysłów :)
więc.... będzie się działo, a raczej szyło ;)

piątek, 31 maja 2013

Mój pierwszy naszyjnik z suwaka cieszy się dużym powodzeniem, że nawet dostałam zamówienie na 4  kolejne. Niby schemat pracy jest ten sam, jednak każdy naszyjnik wygląda inaczej, dlatego też chciałam pokazać również dwa pozostałe :)

Part 2



Part 3



 Part 4



Bransoletka



Jakby ktoś jeszcze chciał, to pisać na maila :)

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Naszyjnik z suwaka

Ostatnio moja przyjaciółka miała 20-ste urodziny. Postanowiłam, że muszę zrobić dla niej coś wyjątkowego. Miałam pewien pomysł, ale żeby dobrze trafić- zapytałam prosto z mostu, co chciałaby dostać? Odpowiedź: nie wiem...
Ale rozmawiając przez Skype'a przeglądałyśmy Stylowi (świetna strona, dla wszystkich Kreatywnych i nie tylko) i tam znalazłyśmy naszyjnik z suwaka:



Emi uznała, że też taki chce :)
Nie opierałam się, bo właśnie to chciałam dla Niej zrobić ;)
Wykonanie nie było zbyt skomplikowane, bardziej pracochłonne były przemyślenia wzoru, jednak zdecydowałam się na podobną wersję:


Potrzebne materiały: suwak- długość ok 80cm, w zależności od wielkości; płaskie, duże koraliki; igła z nitką i tasiemka na pasek-ok 1m długości. Początkowo chciałam użyć kleju do tkanin, ale nie zadziałał.


Pierwsze formowanie




I efekt końcowy


Po pierwszym założeniu, dostałam już zamówienia na 2 kolejne, hmm.. dobry interes mógłby z tego być :P Ktoś jeszcze chętny ? :D

A co do prezentu, to jeszcze dodałam ręcznie robioną kartkę z życzeniami i herbatkę wiosenną w specjalnych saszetkach (inspiracja-Stylowi):

piątek, 12 kwietnia 2013

Wiosna, wiosna, wiosna ach to Ty...

,,Wiosna, ach to Ty..."
Co prawda dziś za oknem ujrzałam wszelkie zjawiska pogodowe, jakie są tylko możliwe: od bezchmurnego nieba  ze słoneczkiem, po grad i ulewny deszcz, ale niewątpliwie wiosna idzie, małymi krokami, ale idzie :D
Niedziela: 19 stopni, poniedziałek 22 !!! To mówi samo za siebie...
A więc skoro zbliżają się cieplejsze dni, należy się na nie dobrze przygotować, a raczej szafę ;)
Uznałam, że kocham płaszcze: w moim pierwszym sprzed 4 lat byłam zakochana: piękny zielony kolor, z podwójną partią brązowych guzików, kołnierzem, cienkim paskiem w pasie i plisami z tyłu. Ale niestety musiałam się z nim rozstać- był już za mały i zniszczony. Następny nosze do dziś i też go kocham <3, obowiązkowo z beretem oczywiście. Ale również potrzebuje wymiany, więc jesienią idę na polowanie. Chciałam kupić nowy już teraz, ale szczerze NIE MA NIC GODNEGO UWAGI! Wszystkie takie nijakie i jak z zeszłych sezonów, może dlatego, że teraz bardziej moda na parki jest. Ale parkę mam na zimę, więc uznałam że kupię sobie krótką, skórzaną kurteczkę...

Tę upolowałam w Primark'u za 23€



W porównaniu do innych kurtek tego typu była o połowę tańsza, no i kolor przypadł mi do gustu, szczególnie, że nowe szpilki pasują do niej idealnie :)
Kupiłam ją już ok 2 miesiące temu, nie miałam jednak jeszcze okazji jej założyć, ale coś czuję, że niedziela ze z 19 stopniami to idealny dzień :D

Co nowego na wiosnę jeszcze? Botki...
w trochę innym stylu niż wcześniejsze, ale musiałam się przerzucić na płaskie, bo nogi już nie domagały :/


Kupiłam je w Deichmann'ie zaraz po nowym roku, bo bałam się, że już ich nie będzie (ostatnie 37) i trochę się pośpieszyłam, bo po dłuższym zastanowieniu uznałam, że kolor jest zbyt krzykliwy i nie pasują mi do niczego, ale ja głupia, nie wzięłam paragonu, więc zwrot był niemożliwy :/
Są bardzo wygodne i dobrze wyglądają zarówno ze spodniami jak i spódnicą, no ale ten kolor...cóż muszę go jakoś przemęczyć, za dużo za nie dałam, żeby w nich nie chodzić, z resztą nie mam innych :)




środa, 10 kwietnia 2013

Upatrzone- zakupione

Pisałam już wcześniej o butach Tamaris, na które mam fazę od 2 lat, ale których nigdy nie kupiłam.
Dziś chciałam się pochwalić, bo kupiłam te upragnione, wypatrywane przez 2 tyg w sklepie i w internecie :D
Są najdroższymi butami w mojej szafie, ale co tam! Śliczne są, będę o nie dbała i w ogóle :P
Nie wyglądają na wysokie, ale w rzeczywistości obcas ma prawie 10 cm. Normalnie nie mogę długo chodzić na tak wysokich szpilkach, ale te są w miarę wygodne :) na razie testowałam tylko w domu, bo niestety nie ma ani pogody, ani okazji, żeby je włożyć, więc czekają jeszcze na swój wielki dzień ;)




niedziela, 10 marca 2013

Pożegnanie zimy

Wiem, że trochę za późno, bo zima już prawie odeszła, ale tak żeby już ją wygonić na dobre do ciepłych krajów (niech oni teraz trochę pomarzną)  to chciałam pokazać moje dwie zimowe stylizacje :)
Zanim spadł śnieg długo chodziłam po sklepach i szukałam czegoś odpowiedniego. Ostatniej zimy chodziłam w kurtce, niby było ciepło, ale nie pasowała mi to eleganckich rzeczy, z drugiej strony płaszcze zimowe to, jak nie zimowe: cienkie i zimne :(
Napaliłam się jednak na oliwkową parkę, którą od zawsze chciałam mieć :) ale widziałam też piękny purpurowy/ bordowy płaszcz, który był przeceniony ze 140 na 35euro, więc miałam wielki dylemat. Serce podpowiadało mi, żeby kupić płaszcz, rozum zaś kurtkę, a mama ?  A mama mówi, kup sobie i to i to... OK :D Jestem grzeczną dziewczynką i zawsze słucham mamy :D

Kurtkę kupiłam w NewYorker, na zdjęciu mało widać, ale w pasie ma wszyte sznurki do ściągania, przy rękawach ściągacze, kieszenie wypełnione polarem, górne kieszenie na suwaki i duży kaptur :)
Torba: Parfois, szal: Primark



Płaszcz zaś kupiłam w sklepie The Sting, o którym nigdy nie słyszałam w Polsce, dokładnie jest marki Twenty Three, której też nie znam, ale ubrania bardzo mi się podobają :) Urzekł mnie kolor (mam fazę na bordo), kołnierz, którego niestety nie widać, no i oczywiście broszka w kształcie klucza :)



Szal: Primark ,beret: H&M

Buty Tamaris


Pewnego dnia zobaczyłam w witrynie sklepowej cudowne buty, zapisałam sobie markę, żeby zobaczyć w internecie wszystkie ich produkty. To był właśnie dzień, w którym pokochałam buty:

Wszystkie buty wykonane są ze skóry i są prześliczne, zgrabne, modne i w ogóle mega ! :D
Wczoraj nadziałam się na ten model:
 http://www.mirapodo.de/tamaris-pumps-1059726.html#color=beige

Oczywiście nie mogłam się powstrzymać, żeby nie zrobić zdjęć. 



Są jak najbardziej w moim stylu i teraz choruję na nie,ciągle się zastanawiam czy je kupić? Niedługo mam urodziny, więc mógłby to być prezent dla mnie ode mnie :D ale kosztują ponad 160 zł i to jest trochę za dużo...ale jeśli będą mi się śnić po nocach to już w następnym tygodniu zaszczytnie znajdą się w mojej szafie :P
Mam już podobne, tylko, że czarne i muszę przyznać, że pasek wzdłuż stopy wygląda na nodze przecudnie, a do tego but nie spada i jest wygodny :)

Reasumując: MUSZĘ JE MIEĆ !!! :D

Kołnierzyk

Ostatnio weszła, a raczej powróciła moda na wszelkiego rodzaju słodkie kołnierzyki. Pamiętam czasy przedszkola, kiedy mama wiązała mi na różne uroczystości świeżo wykrochmalony i wyprasowany biały kołnierz-horror, a teraz tylko przyjemność :)
Zatęskniłam za tym czasem, dlatego też zrobiłam sobie kołnierzyk na szydełku. Uwielbiam ecri, więc uznałam że to będzie kolor, który będzie mi pasował do wielu rzeczy. Kołnierzyk zrobiłam już w wakacje, trochę się nad nim namęczyłam, ale warto było :)




 Komponuję to z różnokolorowymi T-shirt'ami :)